Siostra Basia zostaje śmiertelnie obrażona przez swojego byłego męża. Doktor Wstrząs publicznie stwierdził, że widział ją w bluzce, którą nosił, już dwa lata wcześniej. Siostra Basia, nie mogąc znieść takiej zniewagi, postanawia zemścić się. Chce, żeby o podłości byłego męża dowiedział się cały świat. Dlatego na początek wysyła do mediów informację, że doktor Wstrząs kandyduje do pokojowej nagrody Nobla. W tym czasie, niczego nie spodziewający się, lekarz chwali się doktorowi Kidlerowi, jak to, gdy był na misji w Afryce, wymyślił z kolegami nieistniejące plemię, wymagające pilnej pomocy. Wspomina z rozrzewnieniem, jak to wkrótce potem z całego świata zaczęła spływać pomoc humanitarna i przez ręce Wstrząsa przepłynął „jakiś milion dolarów”. Kiedy następnego dnia do szpitala przybywają media w sprawie miliona dolarów „dla doktora Wstrząsa”, ten jest przekonany, że Kidler go sypnął. Gdy jednak dowiaduje się, że chodzi o nagrodę Nobla, z pełną powagą bierze na siebie obowiązki kandydata, uważając, że pasuje do tej roli. Cały personel szpitalny w wywiadach udzielanych mediom, podkreśla jak wspaniałym fachowcem jest Wstrząs. Łubicz publicznie oświadcza, że szykuje go na swojego następcę na stanowisku ordynatora. Tylko siostra Basia szykuje się do tego, żeby publicznie wygarnąć całą prawdę o byłym mężu…